Nie bez powodu tak często mówi się „nie ma Cię w internecie – nie istniejesz”. Coraz więcej prawników też zdaje sobie z tego sprawę. Chcąc nadążyć za współczesnym światem, zakładają więc swoje strony internetowe. Problem polega na tym, że podobnych witryn jest multum, więc łatwo zaginąć gdzieś w odmętach wyników wyszukiwania. I tutaj z pomocą po raz kolejny przychodzi blog prawniczy, który umożliwia zwiększenie widoczności w sieci.
Wielu prawnikom samodzielnie prowadzącym blog wydaje się, że wystarczy tworzyć wartościowe treści, by czytelnicy (a wśród nich i potencjalni klienci) sami się znaleźli. Niestety rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Pozycjonowanie stanowi ważny element tej układanki. Bez niego trudno o dobry ruch na stronie.
Treści, które nie zawierają odpowiednich słów kluczowych i nie są umiejętnie pozycjonowane, mogą łatwo zaginąć w odmętach internetu. I co z tego, że taki blog jest naprawdę wartościowy, skoro nikt (albo prawi nikt) nie dowie się o jego istnieniu?
Jeśli moje zapewnienia same w sobie Cię nie przekonują, przypomnij sobie, w jaki sposób szukasz informacji w internecie. Przykładowo, jeśli potrzebujesz copywritera, prawdopodobnie wpiszesz w wyszukiwarkę frazę „copywriter teksty prawnicze”. Ile wyników wyszukiwania przejrzysz? Założę się, że tylko pierwszą stronę w Google. Ewentualnie, jeśli na niej nie znajdziesz odpowiedzi, zajrzysz na stronę drugą.
A co z tymi linkami, które wylądowały na stronie 5. czy 10.? Tak daleko już praktycznie nikt się nie zapuszcza. Nic więc dziwnego, że jeśli Twoja strona kancelarii znajdzie się tak daleko, liczba odwiedzin nie będzie spektakularna.
Na szczęście tu z pomocą przychodzi blog.
Algorytmy Google promują strony najbardziej wartościowe i wpasowujące się w oczekiwania użytkowników. Taka ocena dokonywana jest na podstawie wielu wytycznych. Wśród nich jedną z kluczowych pozostaje zgodność frazy kluczowej z tym, co użytkownik Google wpisze w pasek wyszukiwarki. Wracając więc do przykładu z poprzedniego akapitu, w pierwszych wynikach pojawią się teksty zawierające właśnie frazę „copywriter teksty prawnicze”.
Nic więc dziwnego, że pozycjonowanie odgrywa tak ogromną rolę przy promocji Twojej kancelarii w internecie. Sama strona główna nie wystarczy. Nie jesteś w stanie upchnąć na niej wszystkich pokrewnych fraz związanych z Twoimi usługami. Blog prawniczy to jednak osobny temat – tam miejsce jest nieograniczone.
To właśnie za sprawą bloga możesz dać się znaleźć. Od razu też zaznaczę, że przestrzeganie zasad SEO nie jest sprzeczne z etyką adwokatów czy radców prawnych. Nie ma tu przecież mowy o nachalnej reklamie. Wszystko opiera się jedynie na pisaniu tekstu zgodnie z oczekiwaniami użytkowników.
Jak to wygląda w praktyce? Załóżmy, że Twoja kancelaria specjalizuje się w prawie spadkowym. Niektórzy potencjalni klienci rzeczywiście wpiszą w wyszukiwarkę po prostu „kancelaria [nazwa miasta] prawo spadkowe”. Pod taką frazę jednak trudno się pozycjonować (inne kancelarie w okolicy z tą samą specjalizacją pewnie wpadły na ten sam pomysł, a więc konkurencja jest spora).
Poza tym co z osobami, które na razie szukają informacji na własną rękę – np. chcą dowiedzieć się, czy w ogóle mają możliwość uniknięcia zapłaty zachowku albo podważenia wydziedziczenia? Trudno, żeby tekst na stronie głównej kancelarii uwzględniał szczegółowo wszystkie możliwe sprawy związane z prawem spadkowym, którymi możesz się zająć.
Powstałby z tego niezły bałagan. A jeśli dodatkowo specjalizujesz się np. w prawie rodzinnym i nieruchomościach – byłaby to cała litania spraw. Już nie wspominając o tym, że raz występującej w tekście frazy zwykle nie można uznać za słowo kluczowe.
Blog prawniczy pozwala jednak na proste zwiększenie widoczności w sieci poprzez pozycjonowanie na wszystkie pokrewne frazy. Oczywiście to wymaga od Ciebie przygotowania szeregu artykułów, każdego pod odpowiednie słowa kluczowe. W ten sposób możesz jednak sporo zyskać. Tym bardziej, że samo pozycjonowanie zdecydowanie nie jest jedynym argumentem przemawiającym za prowadzeniem bloga prawniczego. Wśród innych zalet można wymienić zdobywanie nowych klientów, czy budowanie marki osobistej.
Skoro wiadomo już, że blog prawniczy umożliwia pozycjonowanie strony i zwiększenie widoczności w sieci, to pozostaje jeszcze pytanie, jak robić to w praktyce.
Po pierwsze, możesz zatrudnić specjalistę, który sam się wszystkim zajmie. Każdy dobry copywriter od tekstów prawniczych powinien wiedzieć nie tylko, jak tworzyć merytoryczne artykuły, ale także w jaki sposób wplatać frazy w tekst, by go pozycjonować. Podstawy SEO zna większość osób w tej branży. Co więcej, wielu copywriterów samodzielnie umie wyszukać dobre (czyli skuteczne) frazy kluczowe.
Druga możliwość to samodzielne pozycjonowanie bloga prawniczego. Oczywiście to wymaga zdobycia pewnej wiedzy. Pisanie zgodnie z zasadami SEO (przynajmniej na podstawowym poziomie) jest jednak prostsze, niż mogłoby się wydawać. W najbliższym czasie na blogu zamieszczę zresztą praktyczny poradnik, który powinien jeszcze ułatwić Ci to zadanie.
Wprawdzie efekt nie będzie tak dobry jak przy zatrudnieniu copywritera czy jeszcze lepiej – specjalisty od SEO. Przy konsekwencji i wraz z nabieraniem doświadczenia wystarczy jednak, by stopniowo polepszać swoją pozycję w Google.