jak budować markę osobistą
Wpis Gościnny
Marketing Wpisy gościnne

Jak budować markę osobistą copywritera? Wnioski z 2 lat – Daniel Bartosiewicz DBest Content (wpis gościnny)

Paweł Tkaczyk podał niegdyś prostą definicję marki osobistej: „To jest to, co mówią o Tobie ludzie, gdy wychodzisz z pokoju”. 

Na Instagramie Chrisa Do przeczytałem też takie zdania: „Marka to nie firma. Marka to nie logo. Marka to to, czym Twoja firma jest dla ludzi”. 

Rok temu w jednym z materiałów szkoleniowych przeczytałem, że marka osobista copywritera jest kluczowa. Podnosi prestiż współpracy, ułatwia negocjacje, otwiera wiele drzwi. Trzeba się pokazywać, dzielić wiedzą, dawać wartość. 

Jak powiedział Jacek Kłosiński w podcaście Mała Wielka Firma: „Daj, potem proś. Tylko na początku tego <<Daj>> jest bardzo dużo”. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • po co copywriterowi marka osobista,
  • jak zbudować markę osobistą jako copywriter,
  • jakie narzędzia i platformy wykorzystać do budowania marki osobistej,
  • jak wykorzystać markę osobistą w swoim biznesie. 

Po co budować markę osobistą copywritera?

Klienci w dzisiejszych czasach bardziej niż wszystko inne cenią sobie w markach bezpieczeństwo, zaufanie i autentyczność. Copywriter to najczęściej jednoosobowa działalność. Dbanie o markę osobistą jest w tym przypadku równoznaczne z dbaniem o firmę. 

Jakie są korzyści z posiadania marki osobistej? 

  • Wizerunek eksperta – za sam wizerunek możesz wziąć więcej pieniędzy niż normalnie;
  • Budowa aktywnej społeczności – korzyści płynące ze społeczności to temat na osobny artykuł; 
  • Pieszczenie ego – kto sobie tego odmówi? Na pewno nie łasy na pochwały copywriter;
  • Łatwiejsze nawiązywanie relacji, w tym biznesowych – kiedy ludzie Cię znają i kojarzą, chętniej zechcą z Tobą rozmawiać.

To wszystko przekłada się na lepsze zarobki, zasięgi i potencjał skalowania biznesu. 

Jak zbudować markę osobistą?

badania Premium Consulting wynika, że do zbudowania silnej marki osobistej potrzebne są:

  • know-how (84,3%);
  • autentyczność (74,2%);
  • spójność (62,4%);
  • charyzma (63,8%); 
  • odwaga (41,5%).

Poniżej omówię poszczególne kroki. 

Ucz się, a potem ucz innych

Taylor Welch w swoim kursie powiedział tak:

  • Czytaj o tym.
  • Pisz o tym.
  • Mów o tym. 
  • Ucz o tym.

Czym jest „to”? Dla każdej osoby będzie czymś innym. To jest Twoje know-how. 

To samo w newsletterze pisał mi Dakota Robertson, facet, który w 2021 r. rzucił wszystko i został ghostwriterem na Twitterze. Dzisiaj zarabia ok. 50 000 $ miesięcznie. 

Ile trzeba umieć, żeby dzielić się wiedzą? Wspomniany już Paweł Tkaczyk powiedział tak: „Każda osoba, od której mogę nauczyć się jednej rzeczy, jest dla mnie ekspertem”. 

Wiele osób (w tym ja) trafia na tę przeszkodę, gdzie przed dzieleniem się wiedzą powstrzymuje ich syndrom oszusta w połączeniu z efektem Duninga-Krugera. 

Według definicji ze strony Medonet: „Syndrom oszusta to zjawisko psychologiczne objawiające się tym, że dana osoba nie wierzy we własne osiągnięcia i możliwości, nawet jeśli otaczają ją dowody posiadanych kompetencji czy odnoszonych sukcesów”.

Efekt Duninga-Krugera natomiast jest naukowo potwierdzoną parafrazą słów Sokratesa: „Wiem, ile nie wiem”. Mówi o tym, że wraz ze wzrostem kompetencji spada wiara w te kompetencje. Tymczasem osoby niezbyt wykwalifikowane uważają się za ekspertów. 

jak budować markę osobistą

Źródło: Addy Bhardwaj, “Dunning-Kruger effect and journey of a Software engineer”, medium.com/geekculture/dunning-kruger-effect-and-journey-of-a-software-engineer-a35f2ff18f1a

 

Prawda jest taka, że możesz uczyć innych już od pierwszego dnia kariery jako copywriter. Wystarczy, że będziesz pisać o tym, czego dzisiaj udało Ci się nauczyć. 

Pisz codziennie, a zobaczysz, że grono followersów zacznie się powiększać. 

Po roku zrób podsumowanie. 

Bartek Popiel powtarza: „Miarą nauczyciela są efekty jego uczniów”. Zbieraj feedback od ludzi, którzy dzięki Tobie nauczyli się czegoś nowego. 

Pokaż swoje efekty

Dawniej można było ściemniać. Frank Kern, amerykański marketer, miał zasadę: „Jeśli zarabiasz miesięcznie czterocyfrową sumę, udawaj, że zarabiasz sześciocyfrową”. Teraz od tego odszedł i promuje autentyczność, bo autentyczność sprzedaje. Ściema – już nie. 

W dobie Internetu i wszechobecnego trendu na fact-checking bardzo łatwo nadziać się na kosę hipokryzji. 

Wspomniany Dakota Robertson napisał tak: „Nie przyjmuj rad od ludzi, którzy nie osiągnęli tego, na temat czego doradzają”. 

Kiedy nauczasz i budujesz wizerunek eksperta, przyjdzie dzień, kiedy trzeba będzie, mówiąc brzydko, spuścić gacie i pokazać, co się ma. 

Bartek Popiel ma na to prosty sposób. Jego przekaz w wielkim skrócie brzmi tak: „Uczę, jak robić kampanie sprzedażowe. Przeprowadziłem kampanię sprzedażową mojego produktu, która w 35 godzin wygenerowała sprzedaż na poziomie 280 tysięcy złotych”.

I potem pokazuje, jak tego dokonał. Jaki masz powód, żeby mu nie wierzyć? 

Jeśli o mnie chodzi, to uczę sporo o SEO copywritingu. Mam rozliczne publikacje na top 1. w Google i potwierdzenia od klientów, że przychodzą z nich zapytania ofertowe. Prowadzę bloga, który w 2022 r. przyciągnął ponad 40 000 osób. 

Bądź sobą

Ania Stoitsi-Nieprzecka w niecałe pół roku zbudowała społeczność 112 tysięcy followersów na Instagramie. Jak mówiła w spotkaniu Klubu Przedsiębiorczości, pierwszą rolkę nagrała we wrześniu 2022 r. 

Ania ma bardzo prosty przepis na budowanie marki osobistej:

  • dawaj wartość, 
  • bądź sobą. 

Dokładnie to robi w swoich materiałach i ludzie za tym idą. 

Bycie sobą to najprostszy sposób, żeby się wyróżnić. Nikt nie jest taki jak Ty. 

Chcesz być jak ktoś inny? To już jest Was dwoje i podejrzewam, że tamta osoba w byciu nią będzie lepsza niż Ty.

Żeby zbudować markę, trzeba być jakimś. W tym celu poznaj siebie i zadbaj o szczerość. Odpowiedz sobie na pytanie: „Kim jestem?” a nie: „Kim chcę być?”. Zaakceptuj swoje słabości, pracuj nad nimi, miej ich świadomość. Eksponuj atuty. 

Misja, Wizja i Wartości

W prostej definicji:

  • Misja – co chcesz zrobić, 
  • Wizja – co będzie, jak już Ci się uda, 
  • Wartości – sposób, w jaki chcesz to osiągnąć. 

Skąd je wziąć? Z wcześniejszego punktu.

Misję mam opracowaną. Dążę do poprawy rynku copywriterskiego. 

Wizję też – moją wizją jest rynek copywriterski, gdzie klient bez problemu znajdzie dobrego twórcę, a twórca znajdzie dobrego klienta.

Za wartości się zabieram, pomysł kiełkuje w mojej głowie, ale dziś wiem, że będą wśród nich rzeczy, których nauczyła mnie mama:

  • troska o drugiego człowieka – mama mówiła: „Swoje możesz zepsuć, ale cudze jest święte. Zepsujesz – odkupujesz”, 
  • uczciwość – „Możesz nie mieć, ale cudzego nie rusz”,
  • użyteczność – „Marnotrawstwo to grzech”.

Na razie to tyle. Prace trwają.  

A Ty: w co wierzysz? Co Cię wkurza? Co kochasz? Co pcha Cię do działania? Z czym nie możesz żyć? Zbuduj markę na wartościach, a dalej będzie z górki. 

Ważne! Zbuduj markę na autentycznych wartościach. Jeśli opracujesz sobie wartości, których nie będziesz sobą reprezentować, ludzie wytkną Ci hipokryzję i wizerunek runie. Świetnym przykładem jest sytuacja europosłanki Sylwii Spurek, która pokazała się w pasku ze skóry naturalnej. Następnie tłumaczyła się, że kupiła go, zanim została weganką, co Internauci też obalili. 

Spójność

Jak zadbać o spójność w budowaniu marki? Wracamy do punktu: „Bądź sobą”. Ludzie prędzej pokochają Cię za autentyczność, niż za udawany wizerunek, choćby to był najpiękniejszy wizerunek na świecie. 

Miałem ziomka z zagranicy w poprzedniej robocie. On nie ściemniał, nie wciskał kitu i nie patyczkował się. Mówił to, co myślał, przez co często sprawiał wrażenie dupka. Jednak trzeba mu przyznać, że w swoim odpychającym stylu bycia, budził respekt. 

John Lennon mówił: „Szczerość nie da Ci wielu przyjaciół, ale zawsze tych właściwych”. 

Archetyp marki

Archetyp marki w wielkim skrócie pomaga określić, kim jesteś i kim chcesz być, i potem się tego trzymać. 

Jeden z podziałów wyróżnia 12 archetypów:

 

 

jak budować markę osobistą

Natalia Nurek, Archetypy marki, blog.goldensubmarine.com/archetypy-marki

Żeby odkryć archetyp swojej marki, polecam Ci wykonać test w Internecie. Z testu wyszło mi, że archetyp mojej marki Internetowe Portfolio to Opiekun. 

Jeśli chcesz zbudować armię, musisz mieć wroga

Kto z nas nie oglądał „Braveheart’a”? Świetna opowieść i bardzo dobre kompendium budowania społeczności. William Wallace porwał cały naród swoją postawą. Rzucił się na wroga, którego wszyscy nienawidzili.

Rewelacyjnym przykładem są wszystkie polskie powstania i postawa podczas wojen. 

Pamiętaj – skrajne emocje są bardzo silnym bodźcem do działania. Gniew jest jedną z silniejszych.

Moim głównym wrogiem jest wyzysk w copywritingu. Kiedy zleceniodawca szuka treści wysokiej jakości za mniej niż 15 zł za 1000 znaków, podnoszę larum. 

Goodcontent jest ucieleśnieniem wroga. Sama platforma nie jest temu winna, ale jej konstrukcja sprzyja kultywowaniu wyzysku.  

Pomocnikami tego wroga są copywriterzy, którzy nie chcą się rozwijać. W Internecie jest mnóstwo darmowych materiałów edukacyjnych, ale oni wolą pisać za groszowe stawki, bo ważniejsze od rozwoju jest zarabianie pieniędzy, nawet lichych. 

Znajdź kogoś, kto umie więcej niż Ty, i się ucz

Bardzo dużo na temat budowania własnej marki nauczyłem się od Pawła Tkaczyka, Jacka Kłosińskiego, Joli Ambrożewicz i Marty Idczak. Sporo dał mi też webinar u Jacka Kłosińskiego z Maciejem Kuźmiczem. 

Protip. Chodź po webinarach. Rozchwytywany strateg marki weźmie kilkaset do kilku tysięcy złotych za konsultację. Na webinarze możesz zadać takiej osobie pytanie za free. 

Tematy artykułów na moim blogu nie są przypadkowe

Zazwyczaj, kiedy zakładasz bloga tematycznego i chce mieć ruch z wyszukiwarki, to odpalasz narzędzie i wyszukujesz słowa kluczowe. Możesz pstryknąć main keyword w Contadu, Surferze lub Senuto i narzędzie poda Ci gotowe, semantycznie powiązane klastry słow kluczowych, które zbudują autorytet tematyczny Twojej strony.

A możesz też wejść tam, gdzie copywriterzy zadają pytania. 

Siedząc na Facebooku i odpowiadając na takie pytania, zauważyłem, że niektóre z nich powtarzają się bardzo często:

To są świetne, gotowe tematy na artykuły. 

Tutaj można pójść krok dalej. Nie oszukujmy się – długiego komentarza nikt nie będzie chciał czytać. Copywriterzy, zwłaszcza na początku swojej drogi, nie lubią czytać. W ogóle nie lubią wysiłku.

Dlatego mając gotowe artykuły, szczegółowo odpowiadające na dane pytanie, zajawiam temat, wklejam link i piszę: „Więcej w artykule”. 

Buduj Relacje

Jan Kulczyk powiedział: „Biznes to relacje, nie liczby. Gdyby Było inaczej, najbogatsi byliby matematycy”. 

Dzień przed napisaniem tego artykułu mój dobry kolega, Jakub Chmielecki, spytał mnie o kilka rzeczy z Surferem SEO. Rozpoznał mnie jako specjalistę od tego narzędzia. 

Doradziłem mu, w jaki sposób odebrać pierwszy miesiąc narzędzia za 1$. On zrewanżował mi się, sprzedając mi patent na Ahrefsa dla mojej domeny za free.

Kuba zawodowo zajmuje się księgowością. Kiedy potrzebowałem dowiedzieć się czegoś o Małym ZUSie Plus, wiedziałem do kogo zadzwonić. Gdyby Kuba kiedyś miał pytanie o ubezpieczenia, czekam na telefon. 

Wspieramy się, dzięki czemu obaj pniemy się do góry. 

Dzisiaj mam przyjemność ukazać się na blogu Asi Majkowskiej. 

Asia wspomniała, że jest bardzo wybredna, kiedy chodzi o newslettery. Odbiera ich 3 (słownie: trzy). Mój jest w tej trójce, co uważam za zaszczyt. 

Któraś edycja Uselettera sprowokowała ją do odpisania na maila ze sprostowaniem w kwestii praw autorskich. Spytałem, czy mogę użyć wypowiedzi w artykule. Dostałem zgodę. Wymieniliśmy kilka wiadomości. 

Kiedy moja znajoma prawniczka powiedziała, że szuka copywritera, poleciłem Asię. Drugiej znajomej prawniczce też zarekomendowałem jej usługi. Dzisiaj wymieniamy się artykułami gościnnymi. 

Asia daje mega wartość na swoim Instagramie. Zazwyczaj bezrefleksyjnie scrolluję posty na feedzie, ale przy niej zawsze się zatrzymam. 

Jak zacząć budowanie relacji? Jest kilka dobrych praktyk:

1. Zrób pierwszy krok

W głowie dźwięczą mi słowa Wayne’a Gretzky’ego: „You miss 100% of shots you don’t take”. Po polsku powiedział to Marek Jankowski: „Na niezadane pytanie odpowiedź zawsze brzmi: nie”. 

Jeśli chcesz coś osiągnąć, nie możesz wiecznie czekać na ruch drugiej strony. Reaktywność to najlepszy sposób, żeby zostać starą panną albo wiecznym kawalerem. 

Kiedy publikujesz post na LinkedIn, który zażre, i ludzie go polecają, odezwij się do tych ludzi. Zaproś do kontaktów. Napisz dwa zdania. 

To wystarczy, żeby ta osoba pomyślała: „O, jaki fajny gość!”.

Później chętniej poda Twoją publikację dalej, kliknie link albo szepnie miłe słowo. 

2. Nie wypinaj się na szansę

Czasami szansa na zbudowanie wartościowej relacji przyjdzie do Ciebie sama. Warto z niej skorzystać. 

Kiedy Asia odpisała mi na maila z newslettera, mogłem po prostu podziękować, i zamknąć temat. Dzisiaj nie pisałbym artykułu dla niej, a ona dla mnie. 

Jednak w takich sytuacjach za każdym razem odpala mi się myśl: „Co ciekawego możemy razem zrobić?” i wtedy to proponuję. 

Odrzucenie takiej współpracy może być kosztowne. Kto wie, może ta osoba, która dzisiaj proponuje Ci wywiad, za rok będzie miała większe zasięgi niż Ty? 

3. Znajdź hook 

Powszechny błąd, jaki popełniają ludzie, polega na tym, że piszą do kogoś z czapy, licząc na to, że odnajdzie ich wiadomość w gąszczu innych DM-ek.

Reality check – nie odnajdzie. Nawet ich nie odczyta, bo jeśli jest zajętym człowiekiem, to ma od tego asystentów, i to od nich zależy, czy wiadomość trafi do danego człowieka. 

Pierwsze zdanie wiadomości musi zaciekawić odbiorcę. Mirek Burnejko na webinarze promującym Szkołę Pisania podawał taki przykład: „Dzwoniła do mnie Twoja żona”. 

No kurdę, nie przeczytasz dalej? Ja bym przeczytał, choć jeszcze nie mam żony.

4. Okaż zainteresowanie

To Ty przychodzisz do danej osoby. 

Pokaż minimum wysiłku. 

Brak researchu przed kontaktem wkurza mnie prawie tak, jak telefony od fotowoltaiki. Pisze do mnie gość i proponuje tworzenie treści. 

Pytam wówczas: „Wiesz, czym się zajmuję?”. 

Gdyby chociaż zajrzał na moją stronę lub którykolwiek profil w socialach, to by wiedział, że też zawodowo zajmuję się tworzeniem treści. 

5. Daj coś od siebie

Kolejny błąd w takich wiadomościach popełniamy wtedy, gdy już na starcie czegoś chcemy od danej osoby. 

Popularne powiedzonko mówi: „Nie chcesz brać ślubu na pierwszej randce”. 

Co pomyśli taka osoba? „Znowu”. 

Nikogo nie dziwi, że chcesz się wozić na czyichś zasięgach. Eminem nie byłby tu, gdzie jest, gdyby nie dr. Dre. 

Ale jaki powód ma taka osoba, żeby pochylić się akurat nad Twoją sprawą? 

6. Buduj społeczność z ludźmi na swoim poziomie

Ostatni błąd osób zaczynających budowę społeczności to atakowanie osób znanych. 

Wiadomo, gdyby info o mnie podał dalej Jakub Biel, Maciej Wieczorek albo Karol Paciorek, dotarłbym do kilkuset tysięcy osób. 

Słowo klucz: „Gdyby”.

Tak jak w znanej anegdocie, gdzie Filip Macedoński powiedział władcom Sparty: „Jeśli wkroczę do Lakonii, zrównam Lacedemon z ziemią”, a oni odpowiedzieli jednym słowem: „Jeśli”. 

Prawda jest taka, że osoba z zasięgami nie zechce ciągnąć Cię za uszy. Taka osoba prowadzi biznes, nie rewię talentów, i biznesowo musi jej się to spinać. 

Co innego, kiedy znajdziesz kogoś na swoim poziomie, i razem zaczynacie tworzyć. Wspieracie się, wymieniacie doświadczeniami, pomysłami, rośniecie w siłę, rosną też Wasze zasięgi i rozpoznawalność.

Nie dziś, nie jutro, może nawet nie za rok, ale pewnego dnia, jak będziecie zdeterminowani, dotrzecie tam, gdzie dziś są wspomniane przeze mnie osoby. 

Protip. Jeśli decydujesz się na zakup kursu, wybierz taki, który daje wstęp do zamkniętej społeczności. Taka społeczność jest wokół kursu Ewy Szczepaniak z Tekstowni.pl, Jarka Kaniewskiego, Bartka Popiela, Mirka Burnejko. Obecność w takim miejscu daje Ci hooka, bo możesz zawsze napisać: „Hej, jestem Daniel, znamy się z [tu wstaw nazwę społeczności]” i od razu jest inna rozmowa. Tym sposobem możesz dotrzeć do osób, które są o kilka leveli wyżej. 

Pokaż Się Na Wideo

Bartek Popiel powtarza, że webinar to najszybsze, najlepsze i najskuteczniejsze narzędzie do budowania społeczności. 

Żeby dać przykład – buduję listę mailingową od lipca 2022 r. Do stycznia 2023 r. (przed webinarem) zebrałem na niej 288 osób. 

Info o webinarze puszczone tylko na grupach copywriterskich rozbudowało tę listę o ponad 100 adresów. W tydzień zrobiłem równowartość dwóch miesięcy pracy. 

Dlaczego wideo? Jednym z fundamentów budowania marki jest autentyczność. Wideo najlepiej pokazuje, jacy jesteśmy. 

Webinar to jest poziom wyżej, bo prowadzisz go na żywo. Nie przygotowujesz się, nie montujesz, nie robisz cięć, przejść, dogrywek i dubli. 

Widać Cię jak na dłoni. 

Skąd brać tematy na wideo? 

Wróć do tematów artykułów. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby artykuły z bloga przerobić na wideo, które puścisz na Youtube. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by z wideo na Youtube zrobić artykuł. Możesz wmiksować do tego podcast. 

Z wideo lub artykułu masz materiał na co najmniej kilka postów na Instagram, Twittera, LinkedIn czy Facebooka. 

Te krótkie posty możesz nagrać jako rolki na IG, filmiki na TikToka czy shorty na Youtube.

To też znakomity sposób, by zaprezentować swoje wyniki, o których pisałem wcześniej. 

Wystąpienia publiczne

To, obok artykułu w prestiżowym czasopiśmie, prawdopodobnie najwyższy poziom budowania marki osobistej. Daje najwięcej, ale też niesie za sobą największe ryzyko. Świetnie mówi o tym Kamil Kozieł w podcaście Mała Wielka Firma.

To poziom, do którego jeszcze nie dotarłem. Ale dotrę. 

Wystąpienie na scenie z ciekawym materiałem oprócz dostarczenia wartości daje widowni świadomość Twojej siły psychicznej i charakteru. Wyjść na scenę i mówić nawet do kilkudziesięciu osób, to nie jest spacerek.

Podsumowanie

  • Aby zbudować markę osobistą, potrzebne są know-how, autentyczność, spójność, charyzma i odwaga. 
  • Najłatwiej zbudujesz markę osobistą, po prostu będąc sobą. 
  • Oprzyj swoje wartości i brand na osobowości. 
  • Na początku skup się na dawaniu wartości i nie oczekuj niczego w zamian. 
  • Buduj relacje – one ułatwiają pracę nad marką osobistą i ekspozycję. 
  • Daj się zobaczyć i poznać z pozytywnej strony.